Strony

wtorek, 23 lipca 2013

Satynowa bluzka i jej zalety

Autor: Mia Rogers

Każda satynowa bluzka, która jest w ciekawym odcieniu, posiada zaznaczoną talię oraz zgrabne i krótkie rękawy, może bez problemu zastąpić strój wieczorowy. Niezwykle modne są ostatnimi czasy riuszki i falbanki w stylu wiktoriańskim.


Satynowa bluzka to zdecydowanie kwintesencja kobiecości, jej delikatny materiał pasuje do każdej kobiety. Satyna kojarzy nam się przede wszystkim z delikatnością, niezwykłą kobiecością i seksapilem. Bluzki wykonane z satyny są wiecznie modne, ponieważ wyglądają elegancko i kobieco, a dodatkowo są bardzo przyjemne w dotyku, co sprawia, że ich noszenie jest czystą przyjemnością. Idealnie sprawdzają się tutaj koszule na guziki, jak i topy pod żakiet czy też marszczone lub drapowane modele z długim rękawem.

Te bluzeczki są wręcz wszechstronne. Nadają się idealnie zarówno do pracy, w zestawie klasycznym, ale równie dobrze będziemy się prezentować, gdy założymy do takiej bluzki dżinsy czy spódnice, lub gdy będziemy je zakładać do stylizacii wieczorowej. Dzięki tej unikalności wiele kobiet decyduje się na ich zakup.

Kategorycznie w szafie każdej z nas powinna znaleźć się choć jedna satynowa bluzka. Wystarczy spojrzeć na gwiazdy, one wiedzą jak bardzo kobiece są te bluzki. Zakładają je na różne okazje, kombinując je z rozmaitym dołem. Może warto podpatrzeć te trendy i włączyć je do swojej stylizacji? Takie ekskluzywne modele noszą takie gwiazdy jak Angelina Jolie, Halle Berry czy Jennifer Aniston. Także nasze rodzime celebrytki uwielbiają dotyk satyny. Często noszą ją Małgorzata Socha, Katarzyna Zielińska czy Kasia Skrzynecka. Dlaczego więc choć przez chwilę nie poczuć się jak gwiazda? Wystarczy tylko znaleźć swój fason.

W wielu sklepach, zarówno tych internetowych, jak i stacjonarnych znajdziemy ogromny wybór bluzek z satyny, od wiązanych, zapinanych na guziczki, po te z krótkim jak i długim rękawkiem. Ogromna paleta kolorów oraz, co najważniejsze, bardzo przystępne ceny z pewnością skuszą niejedną Panią do zakupu tejże eleganckiej bluzeczki.


Stylowa i modna satynowa bluzka to idealne rozwiązanie do pracy i na co dzień.


Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

Zasady zdrowego żywienia

Autor: Maksymilian Mędrygał2

Żeby zdrowo się odżywiać, trzeba się dostosować do kilku bardzo ważnych zaleceń. Najważniejszą zasadą jest regularność posiłków. Wypadałoby spożywać dziennie od czterech do pięciu posiłków, bez jedzenia między posiłkami.


Super by było, gdyby każdego dnia udawało się jadać o tej samej porze, bo wtedy organizm pracuje o wiele lepiej. Jeżeli wychodzisz z założenia, że zjesz dwa razy na dzień bardzo dużą ilość posiłku, a przez resztę dnia będzie się głodzić, to nie jest to dobry pomysł. Wtedy organizm ma rozregulowany metabolizm, co w większości przypadków kończy się efektem jo-jo.

Drugą zasadą jest picie płynów. Powinno się to odbywać przed posiłkiem lub dwie godziny po nim. Picie w czasie posiłków może doprowadzać do zaparć, wzdęć czy też powstawania gazów. Na początek, żeby się pozbyć nawyku picia w trakcie jedzenia, wystarczy przepłukiwać w trakcie posiłku usta. Bez płynów zmieścimy mniej posiłku, a co za tym idzie, dostarczymy organizmowi mniej kalorii.

grupa krwi

Kolejną zasadą, która może wydać się dość śmieszną, jest dokładne gryzienie i przeżuwanie pokarmu. Jeżeli lepiej strawimy pokarm w jamie ustnej, łatwiejsza będzie praca soków żołądkowych i szybciej pokarmy zostaną strawione.

Czwartą zasadą jest spożywanie produktów z niskim indeksem glikemicznym. Im mniejszy indeks, tym powolniejszy przyrost poziomu cukru. Takie produkty nie sprzyjają powstawaniu nadwagi. Przetwarzane produkty żywnościowe podwyższają indeks glikemiczny.

Trzeba unikać również dużej ilości cholesterolu, który zwiększa krzepliwość krwi. Spożycie tłuszczy powinno być jak najmniejsze, gdyż duże ilości bardzo niekorzystnie wpływają na zdrowie człowieka. Duża zawartość tłuszczów znajduje się w wędlinach, lodach, ciastach, kremach czy chipsach. Najlepiej więc jest spożywać produkty nieprzetworzone, które zawierają naturalne witaminy. Świeże warzywa i owoce są najlepszym źródłem witamin. Nieprzetwarzane owoce i warzywa powinny być dodatkiem do każdego posiłku.

Warto ograniczać spożywanie żywności z dodatkami sztucznych barwników i konserwantów, które są dodawane już od kilkunastu lat. Niektóre wycofano, niektóre są uważane za rakotwórcze, a inne zaś działają alergicznie. Więc trzeba uważać, żeby nie użyć czegoś, co zaszkodzi naszemu zdrowiu. Ważne jest również, żeby nie jeść już posiłku dwie godziny przed pójściem spać. Ponieważ trawiony posiłek może nie dać zasnąć. Warto ograniczyć spożywanie masła i margaryny, ponieważ są to produkty zwierzęce otrzymywane ze śmietany z mleka krowiego. Zawierają aż 82 procent tłuszczu.



Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

niedziela, 21 lipca 2013

Moda handmade

Autor: Karalajna

Moda na rzeczy robione ręcznie nie przemija. Jeszcze niedawno „hand made” kojarzyło się wszystkim z przedmiotami codziennego użytku, które zmieniały swój wygląd za pomocą ozdabiania różnymi technikami. Dzisiejsze 'hand made” to jednak dużo więcej. Począwszy od biżuterii, przez dodatki, na odzieży kończąc.


„Hand made” w modzie to nie tylko przerabiane starych rzeczy na nowe, zmienianie ich, nadawanie im nowych kształtów czy funkcji. To także robienie ich pod podstaw – bo rzeczy robione ręcznie są po prostu piękne. Moda na rękodzieło wzięła się z silnej potrzeby człowieka, by wyróżnić się z tłumu osób, które ubierając się w sieciówkach wyglądają podobnie, niczym się nie wyróżniają. A naturalną potrzebą człowieka jest chęć bycia wyróżnionym. I hand made nam to daje. Każda rzecz jest inna, ma swój indywidualny wygląd i charakter.

1283801_52564716

Coraz popularniejsze jest samodzielne tworzenie biżuterii. Ręczne tworzenie biżuterii polega na wykonywaniu np. kolczyków z półfabrykatów dostępnych od ręki w sklepach internetowych. Do wykonania kolczyków potrzebne są igły, czyli druciki na które będziemy natykać koraliki, bigle, czyli końcówki mocowane w uchu, a także mnóstwo innych elementów typu: koraliki, zatyczki, przekładki, końcówki i wiele innych. Do wykonania samodzielnie kolczyków potrzebne są także narzędzia, dzięki którym możemy wyginać druciki, formować je. W zasadzie elementem, który ogranicza produkcję kolczyków jest jedynie nasza wyobraźnia. Doczekaliśmy czasów, w których każdy może być posiadaczem oryginalnych, niepowtarzalnych, wyprodukowanych własnoręcznie kolczyków. Jeśli jednak nie mamy zdolności manualnych, to śmiało możemy zdecydować się na biżuterię wykonaną przez inne osoby – w internecie znajdziemy wiele galerii, które oferują pięknie wykonane przedmioty przez artystów.

1221962_53559105Trudniej jest samodzielnie zrobić na przykład torebkę, ale tu z pomocą przychodzą sklepy, w których można zakupić właśnie ręcznie zrobione torebki, które są świetnie wykończone, mają swój styl i charakter.



Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

Biżuteria na lato

Autor: Karalajna

Nadeszło długo oczekiwane lato. Chociaż powoli traciliśmy nadzieję to wreszcie jest! Wraz z latem kobiety rozpoczęły poszukiwania modnych w tym sezonie letnich dodatków do odzieży.


Wiadomo, że każda kobieta chce wyglądać stylowo i modnie, dlatego na forach internetowych oraz w galeriach handlowych zaroiło się od kobiet pytających o najnowsze modowe trendy, jeśli chodzi o dodatki biżuteryjne.

W tym roku stawiamy na dodatki w dość intensywnych kolorach, które dominują cały strój. Ale pamiętajmy – jeśli postawimy na modną, wyrazistą biżuterię to koniecznie zadbajmy o to, by nasz strój był stonowany – to zapewni nam bycie trendy tego lata. Nie bójmy się neonowych kolorów w biżuterii – odblaskowych bransoletek czy wykonanych z gumy czy kauczuku kolczyków.

W tym roku modne są także nausznice czyli kolczyki, które nie zawsze wymagają nawet przebicia ucha za to oplatają cała małżowinę w bardzo ciekawy sposób, w zależności od kształtu kolczyka. Trend ten zapoczątkowała Doda swoimi stylizacjami uszu. W tym roku w wielu sklepach można kupić takie kolczyki. Oczywiście pasują one tylko do fryzur, gdzie ucho jest odkryte lub do krótkich włosów.

Bardzo modne tego lata będą także kolczyki robione ręcznie np. w technice decoupage, która do niedawna kojarzyła się tylko z ozdabianiem przedmiotów użytkowych.

Nie wychodzą z mody także łańcuszki z wisiorkami. Jakiś czas temu głównym motywem wisiorków była sowa, dzisiaj sowa poszła w odstawkę, ale idealne są wisiory personalizowane. Najczęściej personalizacja polega na wybraniu wisiora z hasłem, które jest dla nas ważne lub oddaje naszą filozofię życia. Personalizowane mogą być także nieśmiertelniki, które zwykle umieszcza się na kulkowych łańcuszkach, a także bransoletki gumowe, które mają  „wygrawerowane” złote myśli.

Jak widać biżuteria na lato to temat bardzo pojemny i każda kobieta znajdzie coś dla siebie.  Najważniejsze jednak, by zachować umiar we wszystkim i np. na gorącą plażę nie zakładać bardzo bogato zdobionej biżuterii, którą warto zostawić sobie na wieczór.



Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

Chirurgia plastyczna bez skalpela?

Autor: Apollonka

Olśniewający wygląd gwiazd filmowych możliwy jest bez drogich, bolesnych i potencjalnie niebezpiecznych operacji plastycznych. Możesz go sobie zafundować, stosując się do najnowszych osiągnięć nieinwazyjnych zabiegów kosmetycznych.


To naturalne, że wraz z wiekiem skóra traci sprężystość, owal twarzy traci kształt, pojawiają się zmarszczki… Możemy oczywiście pogodzić się z postępującym czasem albo spróbować go oszukać. Alternatywą są kremy odmładzające – taka kuracja jest piękna kobietaskuteczna, ale nie na dłuższą metę – albo botoks. Zabieg ten był bardzo popularny jeszcze jakiś czas temu (ba! po dziś jest jeszcze stosowany) i polegał na wstrzykiwaniu do mięśni twarzy odpowiedzialnych za mimikę toksyny botulinowej. Neurotoksyna de facto powodowała paraliż mięśni mimicznych. Z jednej strony uniemożliwiało to marszczenie twarzy i pogłębianie zmarszczek, z drugiej zaś strony – uniemożliwiało normalną, zwyczajową mimikę. Jednym słowem – botoksem zapobiegano objawom, a nie skutkom. Sam zabieg nie był też komfortowy dla osoby, która się na niego zdecydowała. Panie pragnące pozbyć się zmarszczek i odjąć sobie kilka lat musiały pogodzić się z tym, że neurotoksyna będzie wstrzykiwana do mięśni twarzy serią nakłuć. Mało przyjemna perspektywa, prawda?

Na szczęście współczesna kosmetologia zna i z powodzeniem stosuje metody, które absolutnie nie wymagają interwencji chirurga, nie wywołują efektów ubocznych, a nawet… są przyjemne dla osoby, która się na taki zabieg zdecyduje. Mezoterapia bezigłowa i radiofrekwencja pobudzają komórki skóry do tego, aby same się odbudowały.  Stosowane przy mezoterapii impulsy elektromagnetyczne zwiększają przepuszczalność błon komórkowych, dzięki czemu substancje odżywcze mają szansę dostać się w głębsze partie skóry. Radiofrekwencja z kolei polega na stymulacji skóry do produkcji kolagenu za pomocą fal radiowych.

Piękna i elastyczna skóra, bez zmarszczek i niewielkich blizn? Tak, i to bez bólu! Radiofrekwencja i mezoterapia bezigłowa co najwyżej powodują uczucie lekkiego łaskotania, nawet całkiem przyjemnego. Najlepszy skutek odnoszą oba te zabiegi stosowane razem. I to nie tylko na polu walki ze zmarszczkami – mezoterapia bezigłowa i radiofrekwencja to znakomity środek zaradczy na cellulit czy rozstępy po porodzie.


Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

Bunt młodych. Wywiad z Kas Kryst, finalistką Złotej Nitki

Autor: Katarzyna Kołbuś

Jedna z najlepszych projektantek młodego pokolenia, Kas Kryst, została przez nas wyróżniona podczas tegorocznej Złotej Nitki. Podczas rozmowy mówi nam o tym, jak podchodzi do marketingu, czym się kieruje przy tworzeniu kolekcji


Jedna z najlepszych projektantek młodego pokolenia, Kas Kryst, została przez nas wyróżniona podczas tegorocznej Złotej Nitki. Podczas rozmowy mówi nam o tym, jak podchodzi do marketingu, co robi, aby zbudować swój wizerunek i jak młodzi twórcy zmieniają oblicze polskiego rynku.

Jej kolekcja „bunch-bunch” na jesień/zimę 2013/2014 jest osadzona na świetnej znajomości stylu ulicy europejskich miast. Przenosi do niedostępnych miejsc, ulubionych przez riderów, mieszkańców tętniących życiem squtów. Kolorystyka jest oparta na czerni, prezentującej się w przeróżnych odsłonach, w zależności od faktury materiałów, których projektantka użyła wyjątkowo dużo, w nieoczywistych połączeniach.

Fashionweare: Obserwujemy Twoją ścieżkę kariery od początku i jesteśmy pełni podziwu. Radzisz sobie znakomicie. Ktoś Ci podpowiada czy sama planujesz działania PR i marketingowe?

Kas Kryst: Bardzo dziękuję. Sama planuję, próbuje i działam ucząc się na własnych błędach.

FWA: Zdradź proszę, podpowiedz innym projektantom, skąd czerpiesz wiedzę?
KK:
Wiedzę czerpię na postawie obserwacji i własnych doświadczeń. Do wszystkiego dochodzę metodą prób i błędów. Myślę, że jestem w momencie, w którym już wiem jak kierować swoją marką i  póki  ta metoda się sprawdza, będę się jej trzymać.

FWA: Twoje ubrania można znaleźć na popularnych pop-up. Moda na takie „wyskakujące”, tymczasowe butiki wchodzi do Polski coraz szerzej. Dlaczego Twoim zdaniem są one tak popularne?
KK:
Myślę, że dzięki targom i pop-up shopom moda otwiera się na ludzi, którzy na co dzień nie posiadają wiedzy na temat polskich marek i projektantów. Dzięki takiej inicjatywie mamy okazje spotkać się twarzą w twarz z klientem, pokazać jakość naszych wyrobów i udowodnić, że nie są wcale droższe od tych sieciówkowych. Uwielbiam bezpośredni kontakt z klientem, bo zawsze uczę się czegoś nowego. Ich uwagi są bardzo cenne i motywują mnie do pracy nad swoim produktem. Chcę robić wszystko coraz lepiej, by sprostać oczekiwaniom własnym, jak i tym narzuconym przez klienta.

FWA: Byłaś obecna na wielu targach, aż w końcu mogliśmy zobaczyć Cię na offie podczas FWP. Pokaz przez niektórych komentatorów był uznany za bez mała najlepszy. Ja dzięki Tobie powróciłam myślą do młodzieńczego buntu. To było bardzo ożywcze. Może zatrzymajmy się przy nazwie kolekcji bunch-bunch ma wiele znaczeń w jęz. angielskim. Co oznacza u Ciebie?
KK:
Dla mnie oznacza bunt, a poza tym ładnie brzmi i uznałam, że pasuje do tej kolekcji. Są to rzeczy proste w odbiorze, do noszenia na co dzień, ale myślę, że dzięki użytym przy ich produkcji tkaninom, są również unikatowe.

FWA: Wychwaliłam Cię pod niebiosa i ostrzegam, że będę kontynuować… Rewelacyjny ruch kojarzenie odzieży z dodatkami. Do bunch spodni, bluzek, spódniczek, dodajesz plecaki, torebki. Powiedz o nich kilka zdań – jakieś konkretne inspiracje przy projektowaniu akcesoriów?
KK:
Bardzo dziękuję za tyle słów uznania. Dodatki miały pasować do kolekcji. Inspiracje wzięte wprost z ulicy. Wielkie, trochę przerysowane plecaki do których można przyczepić deskorolki. Cienkie worki-plecaki idealnie nadające się na miasto.

FWA: Jakie materiały są najlepsze do realizacji Twoich projektów?
KK:
Uwielbiam naturalne tkaniny i większość moich projektów wykonuję właśnie z nich. Stawiam na jakość zarówno przy dobieraniu tkanin jak i przy realizacji – konstrukcja i szycie. Do „bunch-bunch” użyłam naturalnych skór, bawełny, wełny ,kaszmiru, ale pokusiłam się również o bardzo niekonwencjonalne tkaniny, jak obiciówka czy bardzo gruba siatka. Lubię różnorodność i łączenie pozornie niepasujących do siebie faktur. Dzięki ograniczonej palecie  barw staram się pokazać jaką moc i siłę ma właśnie tkanina.

FWA:  Zdjęcia, jakimi prezentujesz swoje projekty, są doskonałej jakości, przemyślane, opowiadają historię., jak np. te Dawida Klepadło, pokazujące znakomitą Michalinę Manios, w luksusowym wydaniu streetwear. Współpracujesz ze sporą grupą fotografów. Nie boisz się, że rozmyją Twój wizerunek swoimi wizjami? Z którym z fotografów pracowało Ci się najlepiej?
KK:
Na początku, przy pierwszej kolekcji „Nature of the Nature” współpracowałam z wieloma fotografami i wypożyczałam  ubrania z kolekcji wszędzie gdzie się dało. Myślałam, że to będzie dla mnie najlepsza promocja. Jednak w tym momencie na stałe współpracuję z jednym fotografem, Danielem Jaroszkiem który jest autorem wszystkich moich lookbook’ów. Ubrania wypożyczam tylko wybranym fotografom, do publikacji które uznam za naprawdę ciekawe.

FWA: Jakie plany na przyszłość? Wieść niesie, że młodych, zdolnych, m.in. Twoje produkty, będzie można znaleźć i kupić w centrum Warszawy?
KK:
Dalej chcę się rozwijać, robić dwie kolekcje rocznie i starać się o miejsce na łódzkim Fashion Weeku. Co do miejsca w Warszawie… tak , już niedługo pojawi się miejsce,  nad którym pracuję z grupą wspaniałych i zdolnych projektantów. To będzie nasze miejsce na ziemi. Będzie można przyjść, zobaczyć, podotykać i kupić polską modę, jak również porozmawiać z projektantami i odpocząć przy kawie czytając książkę lub magazyn



Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"